To, co jeszcze tydzień wcześniej wydawało się hipotetycznymi rozważaniami, obecnie staje się podstawowym scenariuszem na najbliższe tygodnie. Chodzi o możliwe przełamanie przez WIG głównej linii trendu wzrostowego, jaka łączy kolejne dołki od czerwca 2012 r.
Odbicie od tej linii, do jakiego doszło w ostatnich dniach, było wyjątkowo słabe i tydzień ostatecznie znów kończyliśmy przy tym wsparciu. Jego znaczenie wzmacnia to, że na wykresie cenowym GPW można odnaleźć niepokojącą formację głowy z ramionami,...